“Dla przyszłych pokoleń wysyłam światło co niesie zmianę, którą chcę widzieć na świecie”

Stało się! Wolny Las powstał.

Nasza wizja, która poruszyła serca tak wielu osób, wizja lasu, któremu zostaje zwrócone prawo do samostanowienia, została nareszcie zrealizowana.

Projekt rozpoczął się pod koniec 2019 roku zorganizowaniem internetowej zrzutki pieniężnej na kupno lasu, któremu chcieliśmy zwrócić wolność, w sensie oddania naturze prawa do samostanowienia o sobie (https://www.byciewlesie.pl/wolnylas/). Zrzutkę wsparły setki ludzi. Zainteresowanie i zaangażowanie tak wielu osób i mediów przerosło nasze wyobrażenia i pokazało jak bardzo ta wizja jest współdzielona z innymi. Okazało się, że ta inicjatywa nie jest tylko porywem naszego serca ale wyraża marzenie setek ludzi. Wokół idei Wolnego Lasu zawiązało się wiele bliskich relacji.

Niestety z różnych przyczyn (prawo pierwokupu przysługujące Lasom Państwowym, zbywcy zmieniający zdanie i wycofujący się z umowy, trudności ze znalezieniem lasu spełniającego kryteria projektu) wizja czekała na zrealizowanie ponad 4 lata. 

22 kwietnia 2024 r. podpisaliśmy u notariusza ostateczną umowę przeniesienia własności lasu na naszą fundację. Następnie, zgodnie ze statutem fundacji, mocą uchwały zarządu zakupiony teren został otoczony ochroną bierną (czyli bez ingerencji człowieka w naturalne procesy) i ustanowiony został rezerwat przyrody. 

Las znajduje się w Gorcach na terenie gminy Ochotnica Dolna, w odludnym rejonie przy paśmie Lubania. Kiedy pierwszy raz szliśmy, żeby go zobaczyć, zaprowadziły nas prosto do niego świeże tropy watahy wilków wraz z młodymi. Las schodzi w dół od szczytu pięknego, skalistego grzbietu. Postanowiliśmy więc nadać rezerwatowi nazwę “Wilczy Grzbiet”.

Wolny Las na mapie

Las będzie w całości objęty ochroną nieingerencyjną. Jest jednak otwarty do przebywania w nim wszystkich istot, w szczególności osób szukających spokoju i inspiracji płynących z wolnej, dzikiej przyrody. 

Cieszę się, że dzięki wspólnemu zaangażowaniu, wierze i wytrwałości udało nam się wprowadzić w życie wypływającą z serca ideę według której Natura jest domem dla samej siebie. Żyjemy w czasach gruntownych przemian w światopoglądzie i podejściu człowieka do przyrody. W wielu z nas pojawia się tęsknota za ponownym połączeniem z naturą, za powrotem do tego, co pamiętamy ale nie wiemy skąd, za powrotem do naturalnego stanu, w którym przyroda staje się podmiotem w relacji z nami, ludźmi, a nie jedynie przedmiotem do wykorzystywania. Ta tęsknota jest głosem samej Natury, Życia, którego jesteśmy ucieleśnieniem.

Takie akcje jak nasza, których jest coraz więcej na świecie, są wyrazem samoregulującego potencjału Życia. Jestem Życiem i działam w obronie Życia. W swojej własnej obronie idę pod prąd nurtu, który nie bierze Życia pod uwagę. Idę pod prąd zakorzenionym w antropocentrycznym światopoglądzie schematom, spotykając się z niezrozumieniem i krytyką materialistów, ludzi myślących w kategoriach zysku z inwestycji, jak i systemu prawnego, który powstał na tych fundamentach. Idę pod prąd ale wiem, że idę w dobrym kierunku, bo wspieram Życie.

Podczas wizyty w urzędzie gminy w celu określenia stawek podatku za las, kiedy oznajmiłem urzędniczkom, że w lesie nie będziemy nic robić, spotkało się to z takim niezrozumieniem, że konieczną stała się konsultacja z radcą prawnym. No bo jak to? Las dla lasu? Po nic? Bez planowanej wycinki lub działalności na jego terenie? Takie podejście nie mieści się w systemowych szufladkach i nie wiadomo, jak potraktować taką sytuację. Konfrontacja z systemem sprawiła mi dużą radość, bo wywołała pęknięcie w czymś zaskorupiałym, nie przystającym do Życia i nie wspierającym Natury jako takiej.

W trakcie ostatnich 4 lat wiele razy trafiałem na mur niezrozumienia ale dużo częściej opowieść o Wolnym Lesie witana była błyszczącymi z inspiracji oczami i radością, jakby to Życie wyrażające się ciepłem w klatce piersiowej, usłyszało wreszcie słowa nadziei i wsparcia. 

Niech więc ten las i wszystkie dobre rzeczy, które pojawiły się wokół niego będą światłem z cytowanej na początku pieśni “Mamy moc” naszej przyjaciółki Marty z zespołu Gaja. 

Bo razem my mamy moc 🙂

https://youtu.be/brqgW-dlfeU?si=HVm7wOArHxvx5cBC